W czym mam ci pomóc?!

Szayel Aporro Granz

O Grimmjow co sprawiło że zaszczyciłeś mnie swą obecnością -po tym zdaniu Aporro uśmiechną się jedno znacznie

heh myślisz że mi tu kłębek wełny wpadł co chciałeś to powiedzieć lecz się mylisz przysyła mnie tu Aizen

Szayel Aporro Granz

Prawdę mówiąc ostatnio znalazłem kłębek wełny może to twój-Aporro wyglądał jakby chciał się w to bawić jeszcze dłużej

grrrrrrrr albo przejdziesz do rzeczy albo spadam z tond

Szayel Aporro Granz

Dobra,Dobra ależ drażliwy się zrobiłeś a więc potrzebna mi jest jedna banalna rzecz mianowicie jeden siwy włos Baraggan odpowiadając na twoje kolejne pytanie sam tego nie zrobię bo się boję-Wyraz twarzy Granza wyglądał jakby kłamał z tym że boi się Baraggana

Ty się czegoś boisz hehe dobrze zdobędę ten włos czekaj tu na mnie

Szayel Aporro Granz

ty się czegoś blablabla idź już Baraggan jest w sali obrad-powiedział to znudzonym głosem

Ty jesteś popierdolony tyle zachodu o parę włosów  nie wiesz co ja przeszedłem lamusie grałem z nim w szachy to już jest dziwne potem się zakradłem jak rozmawiał z Tier a na koniec zacząłem pierdolić coś o tym że Tier się rozbiera i kazałem mu się odwrócić i zacząłem spierdalać a na dodatek dostałem od nich nowe ksywki... Dziwak i Dupek... i co mogę ci przypierdolić za to ??

Szayel Aporro Granz

Czekaj czekaj bo się pogubiłem jak mam cię teraz nazywać Dziwak czy Dupek-po tym zdaniu uśmiechnął się dziwnie

Grimmjow uderzył numera 8 z pięści w twarz mów do mnie normalnie a i o czymś zapomniałem prawie Ulquiorra mnie zabił...

Szayel Aporro Granz

Masując się w miejsce gdzie uderzyłeś Szayel powiedział-dziękuję-po czym wszedł do laboratorium

Grimmjow się zadziwił nie chcesz mnie wyzwać od debili i od dzikusów to dziwne ale jak chcesz... po tych słowach Grimmjow udał się do sali obrad espady...